⚾ Czy Warto Kupic Motocykl Na Ukrainie

W przypadku Kalifornii do prowadzenia tego pojazdu potrzebne jest prawo jazdy na motocykl ze względu na liczbę centymetrów sześciennych wielkości silnika. Wiek kierowcy jest taki sam niezależnie od roweru czy samochodu. Czy 12-letnie dziecko może jeździć na Gromie? Jest on w zasadzie zbudowany na tej samej platformie co Grom.
Witam! Od niedawna mieszkam w Przemyślu - lada dzień kupuję dieselka i moje pytanie w związku z tym brzmi: czy warto tankować na Ukraińskich stacjach? na jednym litrze można tam zaoszczędzić sporo ponad złotówkę: w Przemyślu za ON obecnie trzeba zapłacić ok. 4,20 zł / l. a na Ukrainie ok 5,00 UAH / l. co w praktyce na złotówki wychodzi ok 2,85 zł (sprzedaż: 1UAK = zł) ale jak jest z jego jakością? swobodą przekraczania granicy? i może jeszcze inne - nie znane mi na razie - czynniki? Pozdrawiam
Zobacz szczegóły, porównaj, zadzwoń i kupuj najtaniej na ogłoszeniach Allegro.pl MOTOCYKL elektryczny BILI BIKE EXTREME 6000W 120Ah. Stan Nowy Rok produkcji 2022
Planujesz sprowadzić lub kupić motocykl śmigający dotąd w UK, a nie wiesz, jak się do tego zabrać? Podpowiadamy, jak zarejestrować „anglika” w Polsce. Dla wielu wiosna jest początkiem przygody z motocyklem, dla innych to dobry czas na zmianę sprzęta. Wielu z obu tych grup bierze pod uwagę możliwość ściągnięcia sprzęta z zagranicy lub zakup motocykla, który sprowadził ktoś inny. Przeglądając ogłoszenia w gazetach lub internecie, najczęściej natkniemy się na ofertę motocykli sprowadzonych z Wielkiej Brytanii. Jest to dobre rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą przepłacać. Inną zaletą takiego wyboru jest to, że wcześniej sztuka śmigała po angielskich szosach, co dobrze rokuje, jeśli chodzi o stan zawieszeń. Ale żeby nie było za pięknie, pamiętajmy o problemach, np. o procesie rejestracji motocykla, który – choć z pozoru prosty – czasem ciągnie się jak brazylijski serial. !!!WAŻNE!!! ZMIANY W USTAWIEOpisywany wcześniej projekt ustawy, nakazujący honorowanie dokumentów stwierdzających przejście badania technicznego w europejskich krajach właśnie wszedł w życie. Oznacza to że od 22 września wszystkie pojazdy (samochody i motocykle) sprowadzone z krajów UE, posiadające ważne dokumenty stwierdzające przejście badania technicznego nie muszą przechodzić tzw. "zerowego przeglądu" czyli obowiązkowego pierwszego badania technicznego uprawniającego pojazd do rejestracji w Polsce. Oznacza to zmniejszenie kosztów rejestracji w przypadku motocykli o 116 zł. Takie rozwiązanie ma również i gorszą stronę. To otwarta bramka dla nieuczciwych handlarzy którzy mogą sprowadzać motocykle i samochody w złym stanie technicznym, rejestrować je i sprzedawać nieświadomym kupcom. Może się więc okazać że na drodze pojawi się wiele jeżdżących "min". Uważajcie przy zakupie motocykli używanych. Jeśli nie jesteście pewni domagajcie się badania technicznego lub chociaż sprawdzenia w serwisie. !!! Pierwsze koty za płoty Zacznijmy od sprawdzenia, czy motocykl sprowadzony lub pochodzący od importera ma pełną dokumentację. W przypadku „anglika” potrzebny będzie arkusz V5C. Jest to ichni dowód rejestracyjny, będący zarazem dowodem własności. W dokumentach mamy porządek, czas na formalności. Oprócz kasy, potrzebujesz do tego umowy kupna-sprzedaży, która będzie jednoznacznie stwierdzać, że jesteś nowym właścicielem jednośladu. Jeśli już w W. Brytanii sprowadzany motocykl był zarejestrowany na ciebie (czyli jesteś jego prawnym właścicielem), umowa nie jest wymagana. Na wszelki wypadek warto upewnić się co do tego w urzędzie skarbowym i wydziale komunikacji. Zdarzają się bowiem rozbieżne wymagania, więc lepiej dmuchać na zimne, żeby od pani w okienku nie usłyszeć: „Nie ma umowy, nie ma rejestracji”. Zanim wybierzesz się do urzędu skarbowego, czeka cię wizyta u tłumacza przysięgłego, który przetłumaczy dokumenty. Koszt: około 50 zł od strony. Kolejnym krokiem powinna być wymiana klosza lampy. Snop światła z reflektora musi być bowiem dostosowany do ruchu prawostronnego. Czas na zdobycie świadectwa badania technicznego. W tym celu zawieź swój nabytek do najbliższego diagnostyka, który sprawdzi, co trzeba. Oczywiście nie zrobi tego za friko. Koszt tej operacji to około 120 zł. Gdy zdobędziesz ten dokument, czeka cię już tylko... ...spacer po urzędach Z przeglądem, oryginałami dokumentów, ich kserokopiami i tłumaczeniami oraz umową kupna-sprzedaży idziesz do urzędu skarbowego. Tam na rzecz urzędu miasta płacisz 160 zł. Opłaty tej można dokonać także przez internet lub przelewem bankowym, lecz najlepiej zrobić to w kasie US, bo dzięki temu od razu masz w garści potwierdzenie zapłaty, które będzie potrzebne przy składaniu dokumentów. Na miejscu wypełniasz formularz VAT-24, czyli wniosek o zwolnienie z opodatkowania VAT-em pojazdu używanego, przywiezionego z kraju należącego do Unii Europejskiej. Warto wiedzieć, że motocykle są zwolnione także z podatku akcyzowego. Komplet papierów dajesz pani w okienku. Na dokument VAT-25 poczekasz kilka dni. Kiedy go dostaniesz, pozostaje już tylko wyprawa do wydziału komunikacji. Wydział komplikacji Idziesz tam z tym samym zestawem dokumentów, który miałeś w US, plus VAT-25. Wypełniasz wniosek o rejestrację i wyskakujesz ze 190 zł (opłata za rejestrację, wydanie dowodu, karty pojazdu, tablic rejestracyjnych oraz znaków legalizacyjnych). Dowód tymczasowy (na 30 dni) i tablicę powinieneś dostać od ręki.
Rejestracja samochodu sprowadzonego z zagranicy różni się od rejestracji auta kupionego w Polsce. Jest bardziej skomplikowana. Warto się do niej przygotować i zachować odpowiednią kolejność w załatwianiu formalności. Podpowiadamy, od czego zacząć i co przygotować, by sprawnie zarejestrować w Polsce samochód sprowadzony z zagranicy. mat. infor. Kurtki skórzane czy tekstylne na motocykl – co wybrać? Jazda na motorze, bez względu na to, czy ma charakter turystyczny, czy sportowy, wymaga odpowiedniego wyposażenia. Jednym z jego elementów jest strój, a w... 9 marca 2022, 0:00
PODSUMOWANIE. Przegląd motocykla jest obowiązkowy i obejmuje identyfikację pojazdu oraz kontrolę jego stanu technicznego. Diagnosta sprawdza podczas przeglądu motocykla m.in. stan opon i ramy, działanie układów kierowniczego i hamulcowego czy poziom emisji spalin. Przegląd trzeba wykonywać co roku.
Z Ukrainy do Polski przyjeżdżają dziesiątki tysięcy osób, a internet pełen jest przygotowanych z myślą o nich poradników. W drugą stronę wyjazdy na dłużej są zdecydowanie rzadsze. Ukraina jest jednym z miejsc do którego wyjazd biorą pod uwagę osoby mające dość “nowego ładu” w Polsce. Jak przenieść się do Lwowa? O czym warto pamiętać szykując się do przeprowadzki na stałe lub chociaż na krótki czas na Ukrainę? Kiedyś do Lwowa przyciągały niskie ceny, teraz za wyjazdem na Ukrainę stoi jeszcze jeden argument – większa normalność (tu relacja). Osoby, które szukają miejsca w którym lockdownów, zakazów i nakazów jest mnie niż w Polsce mogą zainteresować się Tanzanią, Egiptem czy Turcją ale to daleko. Na Ukrainę jest zdecydowanie bliżej. O czym warto pamiętać przed rozpoczęciem przygotowań? 1. 90 dni – a więcej? Najważniejszym problemem przed którym staną osoby chcące przenieść się na dłużej do Lwowa jest to, że bez załatwiania formalności można przebywać we Lwowie tylko 90 dni w ciągu 180 dni. Jeśli nam to nie przeszkadza można przenieść się na 3 miesiące do Lwowa i wrócić do Polski, a wynajętym mieszkaniem podzielić się ze znajomymi. Za przekroczenie terminu 90 dni grożą mandaty (niskie, jak wszystkie mandaty na Ukrainie) ale może ono skończyć się też zakazem ponownego przyjazdu, a to już może być większy problem. Jak załatwić sobie dłuższy pobyt lub wizę? Ukraina słynie z wiadomo czego więc rzeczy niemożliwych nie ma. W internecie, nawet w wyszukiwarce Google jako reklama, albo i na miejscu znajdziecie różnych załatwiaczy którzy za odpowiednią opłatą załatwią co trzeba. Czy da się bez załatwiaczy? Da się. Uzyskać dłuższy tymczasowy pobyt na Ukrainie może całkiem sporo osób. Wszelkie informacje są na stronach Metod jest wiele – przyjazd do pracy, udział w różnych projektach, przyjazd w celach religijnych lub na zaproszenie organizacji wyznaniowej, przyjazd z ramienia organizacji pozarządowych, działalność kulturalna, naukowa, edukacyjna, bycie wolontariuszem, korespondentem mediów, przyjazd w celu pobierania nauki czy przyjazd w celu połączenia się z rodziną. Jak widać furtek wykorzystywanych przez życzliwych jest sporo, a i legalnie się da. Popularnym jest na przykład wyjazd na studia. Pobyt czasowy to za mało? Można starać się o stały znajdując miłość, inwestując ponad 100k USD w ekonomię Ukrainy czy będąc osobą, której stały pobyt w kraju “może przynieść Ukrainie korzyść”. Aktualizacja: zgodnie z sugestią Pana Marcina z komentarzy na Facebooku przypominamy o konieczności posiadania wizy typu D z konsulatu w Polsce przed ubieganiem się o pobyt czasowy lub stały na Ukrainie. 2. Zbyt wysokie ceny Wielokrotnie wskazywaliśmy ile wynosi płaca minimalna i średnia wypłata na Ukrainie. Na Ukrainie zarabia się wyraźnie mniej więc logicznym jest, że życie na miejscu jest (z małymi wyjątkami) wyraźnie tańsze. Logicznym ale nie w każdym przypadku. Wynajmujący mieszkania widzą w zagranicznych turystach żyłę złota. Znamy przypadek obywatela państwa spoza Unii Europejskiej, który za wynajem mieszkania we Lwowie płacił 3 tysiące miesięcznie. 3 tysiące ale nie UAH i nie PLN, a… USD. Polaka ciężko naciągnąć na tak dużo ale i tak się da. Naciągają na wysokie ceny zarówno miejscowi jak i na przykład polscy studenci przyjeżdżający na Ukrainę uczyć się. Podnajęcie pokoju w cenie wynajmu całego mieszkania albo europejska cena za wynajem to coś czego polecamy się wystrzegać. Tutaj więcej o cenach wynajmu we Lwowie. Jeśli jedziecie na Ukrainę na dłużej to lepiej uniknąć wynajmu na Airbnb czy Bookingu bo tam ceny są już prawie europejskie. Ten sposób – poza wadą w postaci kosztów – ma pewną zaletę. Można zamieszkać w różnych częściach miasta i sprawdzić gdzie żyje się najwygodniej :). 3. Pośrednicy Jeśli nawet potrafimy znaleźć mieszkanie w normalnej ukraińskiej cenie to pojawia się jeszcze jeden problem. Pośrednicy nieruchomości. Pośrednicy będą chcieć od nas opłatę w wysokości jednego czynszu więc to dodatkowy koszt. Staramy się szukać więc mieszkania bezpośrednio od właściciela. Przy 3 miesięcznym pobycie problemem będzie też to, że nie każdy zgodzi się na wynajem na tak krótki okres, chociaż w dzisiejszych czasach lepsze to, niż puste mieszkanie które na siebie nie zarabia. To już można załatwić negocjowaniem ceny. 4. Bezpieczeństwo Jeszcze kilka lat temu gdy mówiło się o wyjeździe na Ukrainę ludzie pukali się w głowę. Przez lata tanie samodzielne wyjazdy na Ukrainę stały się popularną rozrywką (te drogie urządzane przez pośredników zresztą też) i już nikt się ich nie boi. Kwestia przeprowadzki nie różni się zbytnio od wyjazdu na dłużej. Jeśli obawiacie się, że banderowcy biegają po ulicach Lwowa i czyhają na turystów z Polski to nie macie się czego obawiać. Oczywiście kłamią osoby, które twierdzą, że we Lwowie nie można natknąć się na antypolskie zachowania. Można ale są rzadkie. Polecamy uważać na kloszardów koczujących na skwerku przy katedrze dominikańskiej i przy obecnym placu Sobornym oraz na pijaną młodzież zwłaszcza w okolicy całodobowych imprezowni. Można spotkać się z bierną agresją czy niechęcią u przedstawicieli niższych warstw społecznych ale to przypadki odosobnione. Możecie być za to pewni, że w różnych rozmowach usłyszycie pewne interesujące rzeczy, przy których trzeba będzie ugryźć się w język. 5. Przewóz zwierząt Jeśli macie starego psa albo kota to pomysł przewożenia go na Ukrainę warto dwa razy przemyśleć zastanawiając się czy tego typu podróż jest dla niego. W Unii Europejskiej istnieją i obowiązują paszporty dla zwierząt. Jadąc na Ukrainę trzeba załatwić sobie u weterynarza podobny dokument – świadectwo weterynaryjne dla psów, kotów i fretek przemieszczanych w celach niekomercyjnych z Rzeczypospolitej Polskiej do Ukrainy i wszelkie związane z nim formalności. Zwierzak musi być zaszczepiony i wyjechać można dopiero gdy szczepienie zacznie działać więc sprawy nie można odkładać na ostatnią chwilę. Uwaga formalności potrzebne są też przy powrocie zwierzęcia na terytoriom Polski. Poza wymienionymi wyżej mitami czy problemami życie we Lwowie nie różni się niczym od życia w mieście w Polsce. Z polską pensją stać Was będzie na 3 posiłki dziennie na mieście, jeżdżenie Uberem z jednego końca ulicy na drugi i usługi (fryzjer, kosmetyczka, barber, dentysta) na wyższym poziomie niż w domu. Dodatkowo zapalicie papierosa smakowego i zmierzycie sobie temperaturę termometrem rtęciowym. Pracującym zdalnie przypominamy, że internet we Lwowie nie jest problemem. Istnieje też masa całodobowych lokali oraz ślicznych kawiarenek i restauracji (tu najładniejsze) w których można rozsiąść się z laptopem i wygodnie pracować. Polecamy również: Ruch lewostronny w Polsce. Tak jeżdżono we Lwowie i Krakowie We Lwowie stał budynek w kształcie… karafki Baczewskiego! Oto jego losy Czy mydło ma datę ważności? Sprawdzamy czy 100-letnie mydło wciąż myje Warto przeczytać również: 13,50 zł - za pozwolenie czasowe na 30 dni. 80 zł - za tablice rejestracyjne. Te opłaty są takie same dla wszystkich, niezależnie od pochodzenia. 5. Rejestracja samochodu przez obcokrajowca z Ukrainy. W przypadku obywateli Ukrainy, którzy przyjeżdżają do Polski, proces rejestracji samochodu jest nieco inny. Dla prawdziwego motocyklowego świra nie ma złego momentu na zakup nowego motocykla. Natomiast zwykły, lub lepiej to ujmując, rozsądny fan jednośladów przed zakupem stawia sobie mnóstwo łatwiejszych, bądź też nie, pytań. Najczęściej pojawiającym się jest – kiedy kupić motocykl? Może przeczekam wysoki sezon, aby kupić zimą? Może kupię w sezonie? Ból związany ze sprzedażą motocykla zna każdy. Z jednej strony każdy koniec jest początkiem czegoś zupełnie nowego, ale z drugiej strony nagle nasza głowa pełna jest nostalgii i wspomnień. Na szczęście kilka chwil po pożegnaniu naszej maszyny, na horyzoncie zaczyna wschodzić słońce, zwiastujące czekające na nas ekscytujące wydarzenie – zakup nowego motocykla. Nie wiem jak wy, ale w moim przypadku wystawienie motka na portal aukcyjny wiąże się z automatycznym przeglądaniem interesujących mnie modeli. Często przed sprzedażą swojego, obdzwonię i prześwietlę już wybrane przeze mnie modele. Akurat dla mnie nie ma złego czasu na nowy zakup, ale patrząc na to racjonalnie, jest okres, w którym poszukiwanie motocykla wiąże się z mniejszym ryzykiem wtopy i zaoszczędzonymi kilkom stówkami w portfelu. O czym mówię? Warto przeczytać: Poradnik sapera, czyli jak uniknąć kupna motocyklowej miny Chłodna głowa kluczem do sukcesu Moment, w którym rozpoczynamy wielkie poszukiwania nowego motocykla, wiąże się z wydzielaniem endorfin, ale również jednocześnie z dozą adrenaliny. Zakup używanego jednośladu w Polsce nie należy do najłatwiejszych, ze względu na wszędobylskie krętactwo, czyhające na nas na każdym kroku. Bez względu na moment zakupu warto podejść do oględzin z dystansem, szczególnie podczas wysokiego sezonu motocyklowego. Nawet będąc motocyklowym maniakiem, którego pusty garaż przysparza o ból głowy, warto zachować spokój i zdrowy rozsądek. Podpalanie się i nadgorliwość może nas niestety sporo kosztować. To kiedy w takim razie jest najlepszy moment na zakup motocykla? Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, doszedłem do wniosku, że zdecydowanie najlepszym momentem na zakup motocykla jest martwy moment sezonu, czyli zima. Niezachęcające warunki do jazdy jednośladem za oknem skutecznie zahamują nasze młodzieńcze zapędy, a dodatkowo presji nie będą wywierać jeżdżący kolesie, którzy akurat wtedy częściej będą podjeżdżać pod dom i dzwonić z motocyklowymi opowieściami. W związku z tym nie będziemy czuć natychmiastowej potrzeby zakupu motka, co pozwoli nam na dokładniejszą weryfikację interesujących nas ogłoszeń. Najważniejszym powodem, który przemawia za zakupem poza sezonem są oczywiście ceny, które ze względu na teoretycznie mniejsze zainteresowanie i chęć zakupu, będą mniej odczuwalne dla naszego budżetu. Fani dłubania przy swoich motocyklach na pewno wybiorą okres zimowy, ze względu na nadmiar czasu, który w tym momencie można pozytywnie spożytkować i nie mówię o jeździe na dwóch kółkach. W tym przypadku każda wolna godzina zostanie poświęcona na odbudowę motocykla, dopieszczanie lub serwis. Okres ten sprzyja zakupom motocykli po przygodach lub wymagających dopieszczenia. Kolejnym powodem, który warto wziąć pod uwagę jest brak możliwości jazdy motocyklem, przez co odchodzą nam koszty związane z tankowaniem. To z kolei pozwoli na wytworzenie potajemnej, szarej strefy, dzięki której doposażymy motocykl w akcesoryjne części. W pełni sezonu byłoby to ciężkie do zrobienia ze względu na brak czasu i chęć jazdy, która zdecydowanie góruje nad wizualnymi zakupami. Największy minus kupna w zimie… To zdecydowanie brak możliwości odbycia jazdy testowej. Mówimy oczywiście o normalnej zimie, bo w takich bezśnieżnych i plusowych warunkach jak w tym roku, bez problemu można po wpłaceniu kaucji sprzedawcy, wziąć kupowany motocykl na testy. Serce czy rozum? I pomimo tego, że jednoznacznie uważam, że najlepszym momentem na zakup motocykla jest zima, to robię kompletnie na przekór swojemu rozumowi. Brak motocykla wiąże się z przypływem nagłej choroby, nerwicy i braku humoru. Z tego powodu laptop włączony jest całą dobę, w telefonie włączona jest funkcja powiadamiania mnie o nowych aukcjach, a kartki w zeszycie zapisane są po margines notatkami, numerami VIN i uwagami. Innych leczy służba zdrowia, mnie leczą motocykle. Nie zapominajcie przy kupnie o zdrowym rozsądku, bo to on sprawi, że każdy moment na zakup motocykla okaże się dobry. Zresztą, jest ryzyko, jest zabawa. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który mając możliwość zakupu nowego motocykla, wytrzyma w motocyklowej wstrzemięźliwości cały sezon, bez choroby spowodowanej ciągłym odgłosem przelatujących w pobliżu jednośladów. Tak jak myślałem.. i sam bym nie rzucił! Przeczytaj również: Jak kupić motocykl używany na odległość…
Ten motocykl zdobył światową sławę i wiele nagród. Długo nie był na sprzedaż, ale teraz producent Recydywisty, firma Game Over Cycles wystawiła go na ebayu. Cena wywoławcza to okrągły milion. Ale w jakiej walucie?

Motocykl Online Testy Motocykle używane Motocykle używane: Tych motocykli nie kupuj Często pokazujemy motocykle, które są warte kupna. Teraz przyszedł czas na parę takich, których nie polecamy, a wręcz odradzamy. Mogą to być bowiem skarbonki bez dna. Motocykle z grupy „zemsta mechanika” wracają do warsztatu jak bumerang, a mechanik kasuje forsę za kolejną naprawę, niekiedy nawet tę samą, której dokonał wcześniej. Ale rację bytu ma również określenie „zemsta klienta”. Mechanik, widząc nadjeżdżający (lub pchany) motocykl, mamrocze pod nosem: „Znów ta padlina!”. Z kolei nie ma nic gorszego od taniej naprawy, po której sprzęt wyjeżdża z warsztatu w stanie gorszym niż gdy do niego wjeżdżał. Maszynki, przed którymi ostrzegamy, kupowane jako używane, mają po 10, 20 i więcej lat i mogą się psuć, bo zostały źle zaprojektowane lub wykonane. Swoje robi także czas. Honda VF 750 Honda od zawsze eksperymentuje z silnikami o różnym układzie cylindrów. Pierwszą użytkową V-czwórką był VF 750 (są też znacznie rzadziej spotykane inne wersje pojemnościowe). W 1982 roku ukazały się naked S o nazwie Sabre, soft chopper C – Magna, a rok później F, czyli Interceptor. Honda NAJWIĘKSZE WADY Słabe smarowanie rozrządu w głowicy. Honda usiłowała to poprawić za pomocą dodatkowych przewodów poprowadzonych na zewnątrz i montowanych do głowic systemem banjo bolt. To jednak mało dało – wałki rozrządu zacierały się, a dźwigienki zużywały. Tu sytuację (na krótką metę) ratuje tylko napinacze łańcuchów rozrządu. Znalezienie używanych w należytym stanie lub nowych za niewielką cenę byłoby nie lada wydarzeniem. Zużywający się układ anti dive w przednim zawieszeniu (zapobiegający nurkowaniu pod czas hamowania), którego ruchome części zazwyczaj są zapieczone. Efektem będzie wyciek oleju z teleskopów i kiepskie działanie przedniego hamulca. Fatalna synchronizacja gaźników nawet w nowych VF-ach 750 doprowadzała mechaników do rozpaczy. By ją przeprowadzić, należy zrobić ze trzy podejścia zgodnie z sekwencją cylindrów 1-2-3-4, przy czym regulacja kolejnego cylindra wpływa na poprzedni. Regulatory są słabo dostępne, więc mechanik – mimo rękawiczek – nie uniknie poparzenia rąk od rozgrzanego do temperatury pracy wiekowym motocyklu system cięgiełek sterujących przepustnicami na pewno ma już duże luzy i nawet fachowiec, który wie o co chodzi, nie zsynchronizuje właściwie gaźników. Silnik będzie źle wchodził na obroty i z nich schodził, nierówno pracował, kichał w gaźniki i strzelał w wydechy. Sprzęgło antyhoppingowe typu „slipper system” przy hamowaniu silnikiem, rozłączające część tarcz za pomocą „piesków” działających dwustronnie (łączących całe sprzęgło przy dodawaniu gazu). W ponad 20-letnim motocyklu to skomplikowane urządzenie nie może już działać prawidłowo. Nitowane koła. Niektóre VF-y 750 F miały koła wyglądające na odlewane, ale szerokie płaskie „szprychy” były w nich do felg przynitowane. Już po kilku latach eksploatacji obręcze pękały w miejscach nitowania. Suzuki TL 1000 Sukcesy sportowe superbike’ów V2 Ducati zmusiły Japończyków do 1997 r. zaprezentowali dwie V-dwójki – udaną Hondę VTR 1000 i awaryjne Suzuki TL 1000 S (do którego rok później dołączył mający te same wady TL 1000 R). Motor-Presse Polska NAJWIĘKSZE WADY TL makabrycznie się prowadził – miał tendencję do łapania shimmy, co kończyło się nawet śmiertelnymi wypadkami. Dlatego rok po premierze firma montowała amortyzatory skrętu nie tylko do nowych, ale też do sprzedanych motocykli. Niestety, tendencja do trzepania kierownicą pozostała, amortyzator ją tylko wygaszał. Efekt? Na nierównej drodze strach przekroczyć 140 km/h. Silnik też miał wady – przez nieszczelne tłoki/pierścienie pompował olej do filtra powietrza – na gwarancji wymieniano (w zależności od przebiegu) bądź same pierścienie tłokowe, bądź wraz z tłokami. Kolejny problem tkwił w elektronice. Było to szarpanie i gaśnięcie na wolnych obrotach. Trzeba było pilnować prawidłowego ustawienia wolnych obrotów (1300- -1400 obr/min), później zmodyfikowano moduł ECM. Rozcieńczenie oleju paliwem to następna przypadłość. Na gwarancji wymieniano termostat. Silnik pracował „za zimno” i usiłował być zbyt długo na ssaniu. Ta przypadłość powodowała również wysokie zużycie paliwa. Pękający zbiornik, który był nieprawidłowo się ucho ramy od amortyzatora łopatkowego. Łopatkowego lub dźwigniowego, bo w taki nietypowy amortyzator (miały go np. samochody GAZ) był wyposażony TL. Jakość jego tłumienia mimo możliwości regulacji była nie najlepsza. Pękające ramy przy główce. Najpierw tłumaczono to częstą jazdą na gumie, ale potem okazało się, że niekoniecznie – ramy pękały i już. Nigdy nie wiadomo więc, na jaką sztukę trafisz, czyli ile wad w niej wyeliminowano, bo wszelkie usprawnienia i naprawy były robione na bieżąco. Co nie zmienia faktu, że niektóre są nieusuwalne. REKLAMA Kawasaki VN 750 Ten motocykl można nazwać „zemstą konstruktora”. „750” V2 Kawasaki powstała jako silnik sportowy, który miał łoić Harleye w amerykańskich wyścigach widlaków. Tyle że przepisy zmieniono (celowo, by nie dopuścić Japończyków) i firma z Akashi coś z nowym silnikiem musiała zrobić. Wstawiono go więc w 1985 r. w całkiem zgrabne podwozie choppera. W tym też roku sprzedawano motocykl w USA jako „700”, ale rok później trafi ła na ten rynek również przygotowana na inne rynki „750”. Motor-Presse Polska NAJWIĘKSZE WADY Silnik jest potwornie skomplikowany technicznie i dzisiaj trudno będzie znaleźć mechanika, który świadomie podejmie się coś przy nim zrobić. Silnik V2 ma aż cztery (!) łańcuchy rozrządu i do tego osiem ślizgaczy (nie licząc dwóch górnych w deklach). Ślizgacze ruchome (cztery) mają cztery napinacze. Do dwóch dłuższych górnych łańcuchów użyto napinaczy automatycznych, natomiast dwa dolne, prowadzące z wału do kół pośrednich, napinają zwykle sprężyny. Koszt wymiany rozrządu. To wszystko działa dość niezawodnie, gdy motocykl jest nowy, a nawet gdy ma 10 lat (dlatego VN-a 750 produkowano aż 22 lata). Ale w końcu musi się zużyć. A wymiana całego rozrządu w tym silniku to bardzo skomplikowana (i kosztowna) sprawa. Awaryjne olejowe regulatory. Luz zaworowy jest regulowany hydraulicznie – olejowe regulatory znajdują się w głowicach w miejscu podparcia dźwigienek. Nie są one zbyt trwałe i konieczność ich wymiany zachodzi po kilku latach. Skomplikowane gaźniki Keihin CVK 34 mają dodatkowe układy wzbogacania mieszanki, które po pewnym czasie przestają działać, a ich rozmontowanie graniczy z cudem. W 20-letnim motocyklu, jeśli nawet mieszki przepustnic nie są popękane, a przepustnice nie mają zbyt dużych luzów, gaźniki są zaśniedziałe i wykręcenie nie których dysz może się nie udać. Brak materiałów fabrycznych. Tylko mając w ręku dysze i książkę fabryczną dowiesz się, z jaką wersją motocykla masz do czynienia. A było ich 12. Np. VN 750 na rynek kanadyjski miał moc 68 KM, na europejski 66 KM, a na szwajcarski 37 KM. Bez znajomości wersji nie da się przyzwoicie wyregulować motocykla. Aprilia RSV Mille Na tym motocyklu w Mistrzostwach Świata Superbike szalał Troy Corser. W 2000 roku zdobył tytuł II wicemistrza. Motocykl „cywilny” ma brutalnego kopa, idzie na gumę w każdej chwili, ale ma to swoje konsekwencje w trwałości. Mille poprawiono w 2001 roku, jednak wiele wad pozostało. Motor-Presse Polska NAJWIĘKSZE WADY Najpoważniejszym problemem będzie serwis. Mało który warsztat podejmie się zrobić w nim cokolwiek. A jest co robić. Silnik Rotaxa tkwiący w podwoziu jest potwornie skomplikowany technicznie: wystarczy powiedzieć, że w głowicy tylnego cylindra oprócz dwóch wałków rozrządu jest też wałek wyrównoważający te wałki. Silnik ma podstawową wadę w układzie smarowania. Magistrala olejowa w wale korbowym jest źle wykonana i zacierają się panewki korbowodowe. A to pachnie remontem głównym i mechanik, który podejmie się go zrobić, napotka na poważny problem – na kołach rozrządu nie ma żadnych znaków. Rozrząd jest tak skomplikowany, że po rozebraniu nie ma szans zmontować go z powrotem. Doświadczeni mechanicy radzą sobie z tym problemem, robiąc specjalne szablony z blaszki i własnoręcznie znacząc rozrząd. W każdym razie remont to potworna kasa i dostępność części kiepska, niektórzy kupują więc używany, ale sprawny silnik. Pewien polski miłośnik Mille zrezygnował z motocykla dopiero po kupnie trzeciego – wszystkie się zatarły. Następny złośliwy detal – wycisk sprzęgła ma podciśnieniowe wspomaganie, w którym pęka membrana i ustrojstwo nie działa. Aluminiowa rama produkowana do roku 2000 ma poważną wadę: wybija się w niej baza górnego łożyska główki ramy. Sprawa jest nie do naprawienia. Mille ma też niezbyt dobrą elektrykę. Zaniki ładowania to typowy tego silnik RSV bardzo mocno wibruje, co wiąże się z pękaniem różnych detali podwozia. Z tym problemem Aprilia częściowo sobie poradziła, na sezon 2001 zmieniając położenie silnika w nowej ramie. TOP 5 RÓŻNE Recydywa i więcej punktów za wykroczenia wchodzą już od połowy września MOTOCYKLE CF Moto CL-X 700 ADV. Niedrogi scrambler ze świetnym wyposażeniem MOTOCYKLE Asystent pasa ruchu z aktywnym wspomaganiem. Honda szykuje gruby pakiet elektroniki AKCESORIA Zestaw tekstylny Rebelhorn Cubby IV. Na najdalsze podróże MOTOCYKLE BMW G 310 RR oficjalnie zaprezentowana. Czy mały sport trafi do Polski? REKLAMA Kawasaki KLX 650 R Najpierw było soft enduro KLX 650, ale po trzech latach kiepskiej sprzedaży w 1996 roku Kawasaki zastąpiło je bardziej terenowym KLX-em 650 R. Przez cały czas produkcji motocykl starano się poprawić, ale zawsze coś było nie tak. Motor-Presse Polska NAJWIĘKSZE WADY Duży jednocylindrowy silnik bierze olej, nawet jeśli ma niewielki przebieg. Nie pomogła nawet zmiana tłoka i pierścieni w 2000 kiepsko zapala, zwłaszcza po wilgotnej nocy (to wina głównie gaźnika). Uruchamianie nie jest łatwe, podstawowa i najpopularniejsza wersja motocykla ma bowiem tylko kickstarter i jest wysoka. By silnik zagadał, czasami trzeba go dość długo i energicznie kopać. Trudno przerzucić go przez kompresję, mimo że ma automatyczny dekompresator. Dekompresator ulega częstej awarii. Działa odśrodkowo, uchylając podczas kopania jeden z zaworów wydechowych. Elementy ruchome dekompresatora są połączone nitem, który potrafi się luzować i wtedy z rozrządu słychać stuki podczas pracy silnika. Można rozebrać rozrząd i doklepać nit, ale po pewnym czasie poluzuje się on znowu. Wtedy jedynym ratunkiem jest wymiana wydechowego wałka rozrządu wraz z dekompresatorem. Bardzo często występuje awaria listwowego napinacza łańcucha rozrządu. Na listwie są wycięte rowki, o które blokuje się zapadka po wsunięciu napinacza w głąb silnika, by wykasować luz łańcucha. Rowki są za płytkie i napinacz odskakuje w tył, luzując łańcuch. Jeżeli obroty są wysokie, a jeździec nie zareaguje w porę na zwiększony hałas rozrządu, łańcuch może przeskoczyć na zębatkach, co doprowadza do spotkania tłoka z zaworami i zniszczenia silnika. Kawasaki do końca produkcji KLX-a nie dowalczyło się z tym problemem, więc wymiana napinacza nic nie jest też układ zaworowy. Zawory dość szybko wyklepują się i tracą luzy. Yamaha FZ 750 Byłby to świetny motocykl – ma świetne zawieszenia, osiągi i prowadzenie – gdyby nie wada, która praktycznie go dyskwalifikuje. Yamaha po raz pierwszy zastosowała w nim głowicę z 20-zaworowym rozrządem. W każdym garnku tkwiły po dwa zawory wydechowe i trzy ssące, co miało poprawić napełnianie. Motor-Presse Polska NAJWIĘKSZE WADY Rozrząd w początkowym okresie był mocno niedopracowany. Fabryka przewidziała regulację luzu zaworowego (mocno skomplikowaną) co 42 000 km, a egzemplarze z podpartymi zaworami (czyli bez luzów) trafi ały się z przebiegami trzydziestu– trzydziestu kilku tysięcy. Po wyregulowaniu luzy kasowały się jeszcze szybciej. Jedynym ratunkiem jest wymiana zaworów i oczekiwanie, czy i kiedy awaria się jest to zupełnie nieopłacalne – koszt wymiany zaworów to ponad 3000 zł (12 zaworów ssących, plus uszczelka pod głowicę) plus ok. 1000 zł z robotę (plus ew. kolejne 3000 za zawory wydechowe). To więcej niż cena motocykla. Jeżeli lubisz ryzyko i koniecznie chcesz kupić Yamahę FZ 750, najpierw w serwisie dokonaj pomiaru ciśnienia sprężania (szczególnie jeśli silnik ma kiepską moc na średnich obrotach i strzela w wydech). Od razu zorientujesz się, ile będziesz w plecy po kupnie. 20-zaworowy rozrząd ma też inną poważną wadę. Do regulacji zaworów należy przemierzyć luzy, odkręcić pokrywki (półpanewki) wałków rozrządu i wyjąć wałki. Po wymianie płytek i montażu oraz kontrolnym pomiarze może być konieczna korekta płytek i ponowny demontaż których dysz może się nie udać. Brak materiałów fabrycznych. Tylko mając w ręku dysze i książkę fabryczną dowiesz się, z jaką wersją motocykla masz do czynienia. A było ich 12. Np. VN 750 na rynek kanadyjski miał moc 68 KM, na europejski 66 KM, a na szwajcarski 37 KM. Bez znajomości wersji nie da się przyzwoicie wyregulować motocykla. elementów. Po ich powtórnym zmontowaniu wałki mogą się już nie obracać w zaciśniętych półpanewkach, i to mimo dokręcenia z poprawną sekwencją. Po prostu – pokrywki są zbyt po pierwszej regulacji zaworów wałki się obracają, ich zaciśnięcie nastąpi przy drugiej lub trzeciej. Co ciekawe, takie same wady wykazywał rozrząd w FZR- -ach i nawet w pierwszych YZF-ach 750. Dopiero później Yamaha uporała się z problemem. REKLAMA Ducati 748 748 to mniejsza wersja Ducati 916. Ten bardzo piękny motocykl po kupieniu jako używany najbardziej nadaje się do postawienia w salonie lub do przejechania raz na jakiś czas po najbliższym kwartale ulic. „Ducatisti” na pewno się oburzą, ale wiedzą, w czym rzecz. Mocno skomplikowany technicznie Dukat 748 nawet jako nowy nie mógł być traktowany jak typowy motocykl japoński, niemiecki czy angielski. Motor-Presse Polska NAJWIĘKSZE WADY Kiepskie suche sprzęgło. Można je załatwić nawet podczas kilkudziesięciokilometrowego przepychania się w miejskich korkach. Na jedynce motocykl szarpie, trzeba więc jechać na dwójce i na półsprzęgle. Jeżeli jest upalny dzień, niechłodzone olejem tarcze sprzęgła mogą zacząć się ślizgać i będą do wymiany. To zdarza się motocyklistom z dużym doświadczeniem w jeździe „japończykami”. Zbyt rzadkie przeglądy okresowe w stosunku do potrzeb. Paski rozrządu należy kontrolować przy przeglądach, a po 20 tys. wymienić. Jeżeli jeździsz ostro lub bierzesz udział w treningach dla amatorów na torze, musisz to robić częściej. Zdarzały się bowiem zerwania pasków rozrządu, choć motocykl był serwisowany po przebiegach zgodnych ze wskazaniami producenta. Takie zerwanie pasków, zwłaszcza przy dużej prędkości obrotowej, to zrujnowanie silnika. Duży rozrzut w jakości rozrządu. Bywały przypadki „wyjadania” dźwigienek rozrządu desmodromicznego przez wałek bez wyraźnej przyczyny nawet w całkiem nowych maszynach, w których dbano o luzy zaworowe. Po wymianie awaria się nie powtarzała. Dotyczy to również innych elementów silnika. Kłopotliwy i kosztowny serwis. Błędem jest oddawanie sprzęta do warsztatu, w którym nie mają dokumentacji fabrycznej. Znany jest np. wypadek zniszczenia pompy wody przy próbie wyciśnięcia z niej wałka. Był on po prostu zabezpieczony praktycznie niewidocznym drucianym segerem o grubości włosa. Niemożliwy do ustalenia stan podzespołów. Ten sprzęt jest skomplikowany i awaryjny nawet jako nowy. Gdy ma 10 lub więcej lat, nie może być normalnie eksploatowany, chyba że chcesz zasilić autoryzowany kasę serwisu forsą stanowiącą kilkakrotną wartość motocykla, bo części nie są tanie. Suzuki Marauder 800 Niektórzy są zakochani w tym motocyklu i zapewne zostaną przy swoim. Ale Suzuki VZ 800 Marauder zawojował polski rynek wyłącznie ceną. W 1997 roku (premiera) kosztował 17 760 zł, podczas gdy za konkurencyjną Yamahę XVS 650 Drag Star należało zapłacić 23 043 zł. Jednak prędko okazało się, że Marauder miał sporo wad, był też po prostu niechlujnie zrobiony. Motor-Presse Polska NAJWIĘKSZE WADY Słabe smarowanie jednego z czopów wału korbowego. Japończycy zwiększyli w późniejszych rocznikach poziom oleju w skrzyni korbowej. To może przemawiać za teorią, iż nawet gdy w silniku było już więcej oleju przy dłuższej pracy na bocznej podstawce smarowanie czopu mogło nie być wystarczające. Późniejsze zatarcie było tylko kwestią czasu, a to już pachnie naprawą główną silnika. Kupując używanego Maraudera, nigdy nie będziesz wiedział, czy poprzedni właściciel nie lubił rozgrzewać silnika na bocznej podstawce. Występowały też kłopoty z ułożyskowaniem wahacza, które łapało luzy. Dokręcenie działało tylko na krótką metę, konieczne stawało się zamontowanie zestawu też problemy z główną wiązką przewodów. Cała rzecz w tym, że wspomniane przypadłości potrafi ą wystąpić dopiero po paru Maraudery potrafiły brać olej już po przebiegu 15 tys. km. Motocykl gubił części: mocowania wydechu, plastikowe boczki. Suzuki Poland, niezadowolone z negatywnych opinii, z Maraudera zrobiło Desperado, jednak był to ten sam motocykl (emblematy na zbiorniku paliwa pochodziły z japońskiej wersji).Szwankowały gaźniki, których nie można doregulować i stalowe rdzewiały, a aluminiowe kiepsko się prowadzi. Przy niższych prędkościach lubi się zataczać i w skrętach walić na boki. ZOBACZ RÓWNIEŻ MOTOCYKLE UŻYWANE Siła wielkich serc MOTOCYKLE UŻYWANE Używane motocykle "125" MOTOCYKLE UŻYWANE SUZUKI DR 650, YAMAHA XT 600, KAWASAKI KLX 650, HONDA Dominator - używane soft enduraki MOTOCYKLE UŻYWANE Używane ścigacze na tor: GSX-R, YZF-R6, ZX-636 R, CBR 600 RR REKLAMA Suzuki VX 800 Kto kupił VX-a 800 w latach 90. jako nowego, pewnie nie miał z nim zbyt wielu kłopotów, choć już wtedy zdarzały się wypadki pokazania kolana (czyli urwania korbowodu). Można powiedzieć, że Suzuki zrobiło ten motocykl z Intrudera, czyli choppera, ubierając praktycznie całe jego podwozie z silnikiem w zbiornik i plastiki nakeda. VX 800 prowadził się więc nie najlepiej, waląc się w zakręty i bujając w szybkich łukach. Suzuki NAJWIĘKSZE WADY Motocykl był niechlujnie wykonany, a jego obsługa to katorga. Gaźniki i ich sterowanie kilkoma linkami to kompletne nieporozumienie, przy ich regulacji siwieją najlepsi fachowcy. Dysze są zaśniedziałe, przepustnice wystukane, a ich mieszki stwardniałe (jeśli nie uszkodzone). Często też zdarza się, że pływaki tracą pływalność i ustawienie właściwego poziomu paliwa jest niemożliwe. Gaźniki często więc dostarczają mieszanki o różnym składzie do każdego z cylindrów. Synchronizacja obu cylindrów przy zużytych gaźnikach jest praktycznie niemożliwa. Linki w krótkim czasie po nasmarowaniu zacierają się. Urywanie się korbowodów – rozsynchronizowanie gaźników ma poważne skutki. Gdy przy każdym dodaniu gazu jeden cylinder już ciągnie, a drugi jeszcze hamuje (plus mieszanka o różnym składzie) – w tej V-dwójce kończy się to urwaniem korbowodu. Takie sytuacje zdarzają się najczęściej podczas ostrzejszej 800 należy do najbardziej rdzewiejących motocykli. Koroduje nie tylko cały układ wydechowy, ale również rama i zbiornik paliwa (od środka i z zewnątrz). Do typowych uszkodzeń należy też strata tłumienia w tylnym amortyzatorze. Trudno znaleźć kilkunastoletniego VX-a z tłumiącym nie lubią tego motocykla, bo jest w nim (podobnie jak w Intruderze) utrudniony dostęp do różnych części. Kawasaki GPZ 600 R Jeden z pierwszych supersportów i pierwszy Ninja, zaprezentowany w 1984 roku, miał sporo wad, które wyszły podczas dłuższej eksploatacji. W momencie uruchomienia produkcji był to motocykl sportowy, ale gdy próbowano go sprzedawać jeszcze na początku lat 90. już nie zasługiwał na to miano. Motor-Presse Polska NAJWIĘKSZE WADY Kiepska jakość rozrządu. Zawory i ich gniazda były za miękkie, co powodowało szybkie wyklepywanie grzybków i zanik luzów. Jeżeli ciepły silnik do uruchomienia należy długo kręcić (zimny jeszcze dłużej), to znaczy, że nieszczelne krawędzie grzybków przypominają już cienkie blaszki. Gdy silnik długo pracował ze zbyt małymi luzami wypalały się gniazda zaworowe. W 1989 r. GPZ otrzymał silnik od GPX-a 600 R (konstrukcja identyczna, poprawiono parę szczegółów) i rozrząd był już nieco lepszy. Nieprecyzyjnych gaźników nigdy nie dało się idealnie zestroić. Np. silnik na ssaniu łapał albo zbyt wysokie obroty, albo miał je zbyt niskie. Gdy gaźniki są stare i zaśniedziałe w środku, a przepustnice wyklepane, poprawne ich zestrojenie będzie rozwiązaniem jest napęd sprzęgła łańcuchem wielorzędowym, który w starszym motocyklu musi wymagać wymiany (poznasz to po głośnym hałasie dochodzącym z korpusu), a do tego konieczne jest rozebranie silnika. Na dobrą sprawę do wymiany łańcucha rozrządu trzeba rozmontować silnik, ale w ostateczności można założyć łańcuch zakuwany. Nieporozumieniem są koła o średnicy 16 cali, do których trudno dobrać opony. Motocykl niezbyt dobrze prowadzi się przy większych widelec. Nowatorskie swego czasu przednie zawieszenie z regulacją i możliwością pompowania powietrza okazało się bardzo nietrwałe. Z przednich goleni olej potrafi wyciec szybko nawet po wymianie simmeringów. Nie najlepsze wykonanie. W GPZ-ach 600 R zdarzały się pęknięcia ram, a rdza wewnątrz zbiorników paliwa to reguła. Korodujące zaciski hamulcowe. Jeśli kiepsko działają hamulce, a po odpuszczeniu klocki mocno trą o tarcze – zatarte są tłoczki w zaciskach. Rozebranie, czyszczenie i nowe uszczelki nic nie dadzą, bo zaciski nie będą już szczelne. NAJNOWSZE Czas pożegnać się ze stacjami Lotos. Polską markę zastąpi węgierska Bezpieczeństwo energetyczne, narodowe sentymenty, a nawet polityka zawsze trafiają na drugi plan, kiedy pojawia się biznes. Tak właśnie stanie się z polskim Lotosem, którego stacje już wkrótce znikną z naszego krajobrazu. Ministerstwo: przeglądy techniczne do zmiany. Diagności: nie ma mowy Diagności sprzeciwiają się zmianom proponowanym przez resort infrastruktury. Zdaniem Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów (PISKP) proponowane przez ministerstwo zmiany są niemożliwe do wprowadzenia. W Szwajcarii znów się pościgasz! Władze uchylają 63-letni zakaz Szwajcarskie władze uchyliły obowiązujący od 1959 roku zakaz organizowania wyścigów torowych. To jedyny kraj z takim zakazem w Europie, można zatem mówić o prawdziwej rewolucji. Benzyna E10 już wkrótce na stacjach. Czy nasze motocykle są bezpieczne? Benzyna z 10-procentowym dodatkiem biokomponentów, nazwana symbolem E10, pojawi się na stacjach paliw już w 2024 roku. Rząd intensyfikuje prace nad wprowadzeniem tego paliwa ze względu na skomplikowaną sytuację na rynku paliw. Nie wszystkie pojazdy są jednak gotowe na taką benzynę. KNF zaleca podwyżki cen polis OC. Powodem fatalna sytuacja ekonomiczna Komisja Nadzoru Finansowego rekomenduje ubezpieczycielom podniesienie cen polis OC. Powód? Coraz trudniejsza sytuacja ekonomiczna kraju, rosnące koszty napraw pojazdów i ich wyższy stopień skomplikowania. Trzy całkiem nowe modele od MV Agusty. Będą bazować na Lucky Explorerze Trzy nowe modele, bazujące na zaprezentowanym w ubiegłym roku adventure Lucky Explorer, zapowiedział przedstawiciel MV Agusty. Motocykle mają być utrzymane w stylistyce naked i będą "znacznie" różnić się od jednośladów linii 800. Pechowiec roku. Stracił koło na autostradzie, odpowie przed sądem za tablicę O wyjątkowym pechu może mówić polski motocyklista, który podróżował niemiecką autostradą w pobliżu miejscowości Jena. Od jednośladu odpadło koło, a poszkodowany kierowca otrzymał srogi mandat… za tablicę rejestracyjną. Fiński tor KymiRing na skraju bankructwa? KymiRing miał być torem, który przyciągnie MotoGP do Skandynawii i wszystko wskazywało na to, że to się uda. Jednak problemy z budową, niedopracowane plany i pandemia pokrzyżowały szyki Finów. Czy Kymi Ring w ogóle ruszy? Kursy na prawo jazdy mogą sporo zdrożeć. Powodem unijne przepisy Kursy prawa jazdy mogą wkrótce zdrożeć co najmniej o 20 procent. Powodem jest rozbieżność między prawem polskim i unijnym, która dotyczy stawki VAT na te usługi. Polak pojedzie w dwóch wyścigach ME Moto2 w ten weekend! Piotr Biesiekirski, polski zawodnik w mistrzostwach Europy Moto2 wystartuje w najbliższą niedzielę w dwóch wyścigach piątej rundy motocyklowych ME Moto2. Liczymy na dobry wynik! Klim: odzież motocyklowa dla kobiet, czyli for women by women Specjalna linia odzieży motocyklowej Klim jest przeznaczona dla kobiet. „For Women by Women” oznacza, że została ona stworzona dla kobiet przez kobiety, by jazda była maksymalnie komfortowa i bezpieczna. Droższe ubezpieczenie OC za punkty karne? To już się dzieje! Pierwszy polski ubezpieczyciel zdecydował się oficjalnie uzależnić cenę polisy OC od liczby punktów karnych kierowcy. To efekt wprowadzonego w czerwcu przepisu, który daje ubezpieczycielom dostęp do naszych kont punktowych. Testy zakończone. Elektryczny Triumph TE-1 odkrywa swoje możliwości Triumph zakończył testy swojego pierwszego elektrycznego motocykla – TE-1. Przy tej okazji opublikowano oficjalne parametry techniczne. Trzeba przyznać, że napędzany prądem naked robi – nomen omen – piorunujące wrażenie. Pijany kierowca straci pojazd. Sejm przegłosował zmiany w prawie Sejm przyjął nowelizację przepisów, która wprowadza przepadek pojazdu kierowcy przyłapanego na jeździe pod wpływem alkoholu. Teraz nad ustawą pochyli się Senat. Sportbike, adventure i co jeszcze? Nowa Honda Hornet ma być bazą dla 4 motocykli Nowa Honda Hornet będzie bazą dla czterech jednośladów – twierdzą dobrze poinformowani japońscy dziennikarze. Niestety, spadkiem po dawnych Hornetach będzie tylko nazwa. 2000 zł za zbyt wczesne ruszenie spod szlabanu. Uważaj, mandatów jest coraz więcej Sypią się mandaty za wjazd na przejazd kolejowy przy włączonym czerwonym świetle. Kilka dni temu takim mandatem pochwalił się jeden z motocyklistów, ale informacje o podobnych sytuacjach zamieszczają jednostki policji w całym kraju.

Proszę o rady „doświadczonych” 😛 szukam 125 na kat.b ale interesuje mnie jakiś motorek głównie z jak najlepszym przyśpieszeniem i tym jak najbardziej „charczącym” pięknym dźwiękiem.. co warto kupić , w jakich rocznikach można spokojnie brać i do ilu km żeby później nie było problemów.. oczywiście ceny maaax do 10tys.

Importujemy na lewo prawa jazdy z Ukrainy Polacy jeżdżą na Ukrainę, by tam zdobywać prawa jazdy. Korzystają z pośrednictwa firm, które wyspecjalizowały się w korumpowaniu ukraińskich urzędników. Ci, w... 7 października 2008, 7:46 Czołg Abrams. Takie maszyny kupi Polska. Ile kosztuje i jak jest wyposażony czołg Abrams? Do Polski ma trafić 250 czołgów M1A2 Abrams w najnowszej wersji SEPv3. To maszyny o długości 9,7 m, szerokości 3,7 m, wysokości 2,4 m i masie aż 66 ton. 26 czerwca 2022, 13:00 Zakaz rejestracji samochodów spalinowych. Branża ostro komentuje Europejska branża motoryzacyjna, reprezentowana przez Stowarzyszenie Producentów Pojazdów ACEA z dużą rezerwą odniosła się do wyników środowego głosowania w... 25 czerwca 2022, 16:05 Używany Ford Mondeo V (2014 – 2022). Poznaj jego wady i zalety Ford Mondeo V to bardzo ciekawa propozycja, która może skusić nawet posiadaczy poprzedniej generacji. Różnice są ogromne. Zupełnie nowa stylistyka, którą... 25 czerwca 2022, 14:00 Używane Renault Kadjar I (2015 – obecnie). Poznaj jego wady i zalety Renault Kadjar to ciekawe, ale nie pozbawione wad auto. Ma spory bagażnik, ciekawą sylwetkę i oferuje sporo komfortu, ale jakość materiałów i spasowania we... 25 czerwca 2022, 13:05 Zakaz rejestracji samochodów spalinowych. Od 2035 tylko auta zeroemisyjne. Czy Polska jest gotowa? Według danych z końca maja 2022 r., w Polsce było zarejestrowane łącznie 48 675 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. Przez pierwsze pięć... 25 czerwca 2022, 11:00 Toyota i Stellantis razem zbudują auto. Ma być produkowane w Polsce! Toyota wkracza do największego segmentu samochodów dostawczych. Stellantis i Toyota Motor Europe (TME) wspólnie wprowadzą na europejski rynek dużego użytkowego... 24 czerwca 2022, 18:00 Nowy sposób na limity prędkości. 30 km/h i więcej nie pojedziesz. Ta marka już testuje rozwiązanie Drogi bez znaków ograniczenia prędkości? W realizacji tej wizji ma pomóc nowe rozwiązanie Forda. Na czym dokładnie ma ono polegać? 24 czerwca 2022, 14:05 Koniec silników spalinowych. Podano konkretną datę! Ford of Europe wraz z 27 firmami podpisał apel kierowany do Unii Europejskiej (UE) o stworzenie warunków prawnych, by od 2035 r. wszystkie nowe samochody... 24 czerwca 2022, 9:05 Dopłaty do używanych samochodów. Kto dostanie dofinansowanie? Dopłaty do zakupu samochodów kojarzone są przede wszystkim z nowymi pojazdami elektrycznymi. Wkrótce jednak może się to zmienić. 23 czerwca 2022, 15:05 Policja. O krok od tragedii, Ojciec zostawił dziecko w aucie Policjanci z Komisariatu Policji w Zatorze ukarali mandatem karnym ojca, który bez opieki w samochodzie pozostawił śpiącą dwuletnią córeczkę. Płaczące dziecko... 21 czerwca 2022, 12:44 Toyota bZ4X. Pierwszy "elektryk" Toyoty Toyota bZ4X to pierwszy globalny samochód marki z bateryjnym napędem elektrycznym (BEV). Ten przełomowy pojazd został zaprojektowany od podstaw jako pierwszy... 20 czerwca 2022, 13:15 Lexus Relax. Nowy program gwarancyjny dla aut używanych i sprowadzonych Wszystkie samochody Lexusa objęte są standardową gwarancją producenta na okres 3 lat lub do 100 000 km, zaś auta z napędami hybrydowymi mają też gwarancję na... 20 czerwca 2022, 12:11 Samochód używany. Chcesz kupić auto? Możesz mieć kłopot Ponieważ na rynku brakuje nowych samochodów, kupujący szukają okazji na rynku używanych pojazdów. Zakup auta z drugiej ręki nastręcza jednak coraz większych... 17 czerwca 2022, 14:22 Nowy taryfikator mandatów. Czy kierowcy boją się przekroczyć limity prędkości? Nowy taryfikator mandatów wszedł w życie 1 stycznia tego roku. Wraz z nim wielu kierowców odpuściło sobie przekraczanie limitów prędkości, w obawie przed... 17 czerwca 2022, 9:21 Mini Countryman R60 (2010-2017). Poznaj jego wady i zalety Salon samochodowy w Genewie w 2010 roku. To właśnie tam pierwszy crossover nowożytnego Mini ujrzał światło dzienne. Niektórzy patrzyli na niego jak na dziwadło,... 17 czerwca 2022, 8:39 Moto Salon. Nowy numer już w sprzedaży! Magazyn motoryzacyjny dla pasjonatów i potencjalnych nabywców aut. Znajdziemy w nim aktualności ze świata motoryzacji, premiery, prezentacje i porównania... 16 czerwca 2022, 8:00 mat. prom. Marzysz o samochodzie elektrycznym, ale obawiasz się, że w Polsce jest zbyt mało stacji ładowania? PKN ORLEN Planuje to zmienić! Elektromobilność, w tym samochody elektryczne z roku na rok, zyskują w Polsce coraz większą popularność. Jednocześnie stacje ładowania w naszym kraju są... 15 czerwca 2022, 15:05 mat. infor. Podróż samochodem elektrycznym – gdzie w Polsce znajdziesz stacje ładowania? Większość samochodów elektrycznych ma zasięg z przedziału 200‒300 km. Do codziennego użytkowania wystarczający jest samochód, który jest w stanie przejechać na... 15 czerwca 2022, 14:52 Piotr Kraśko. Prawo jazdy. Czego domaga się prokuratura? Kilka dni temu prokuratura skierowała do sądu w Ostrołęce akt oskarżenia przeciwko znanemu dziennikarzowi Piotrowi Kraśce za prowadzenie samochodu bez... 15 czerwca 2022, 12:47 Dacia Lodgy I (2012 - 2022). Poznaj jej wady i zalety Dacia Lodgy to auto, które zdecydowanie nie oferuje emocji, nie zachwyca stylistyką czy wyposażeniem, ale jest idealnym autem dla oszczędnej rodziny. Tutaj... 15 czerwca 2022, 11:24 Budowa S7 z Grójca do Warszawy. Pierwsza część otwarta po wakacjach. Kiedy całość? Odcinek od Lesznowoli do warszawskiego Okęcia jest już niemal gotowy. Dwa miesiące później drogowcy powinni też otworzyć dla ruchu fragment między Tarczynem a... 15 czerwca 2022, 9:31

Jeżeli nabyty motocykl ma służyć prowadzonej działalności (np. będzie wykorzystywany do dojazdów do klientów, rozwożenia towarów czy inny sposób na potrzeby firmowe - zgodnie z jego przeznaczeniem), wydatek na jego nabycie może stanowić koszt uzyskania przychodu (por. Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w interpretacji Fani jednośladów stanowią o wiele mniejszą grupę niż miłośnicy czterech kółek, co nie zmienia faktu, że w naszym kraju mamy tysiące motocyklistów. Nie cieszą się oni, jako grupa, przesadną sympatią, ale nie zapominajmy, że mimo wszystko większość kierowców motocykli to ludzie rozsądni, po prostu chcący cieszyć się poczuciem wolności, jakie daje jazda jednośladem. Jeśli chcesz do nich dołączyć, to pierwszym dylematem, z jakim przyjdzie Ci się zmierzyć, będzie wybór odpowiedniej maszyny. Szczególnie ciekawą propozycją dla rekreacyjnych „riderów” jest motocykl turystyczny. Sprawdź, dlaczego warto go kupić. Czym jest motocykl turystyczny? Zacznijmy może od wyjaśnienia tej, mogłoby się wydawać, oczywistej, a w praktyce niedostatecznie rozpowszechnionej kwestii. Motocykl turystyczny, jak sama nazwa wskazuje, jest przeznaczony do celów związanych z turystyką, czyli do pokonywania długich dystansów. Z tego też powodu musi zapewnić kierowcy i ewentualnie pasażerowi jak najwyższy komfort podróżowania. Dobrym motocyklem turystycznym bez większego problemu można pokonać dystans kilkuset kilometrów dziennie i nie czuć przesadnego zmęczenia – czego nie można powiedzieć o motocyklach sportowych, wymuszających przyjmowanie skrajnie niewygodnej pozycji. Charakterystycznymi elementami motocykli turystycznych są: Duże koła Masywna konstrukcja Duża powierzchnia owiewek Szeroko rozstawione manetki kierownicy Duża liczba schowków, sakw, toreb Szerokie, wygodne siedzisko Dlaczego warto zainwestować w taki motocykl? Powodów jest co najmniej kilka. Zacznijmy od tego, że jeśli ma to być Twój początek przygody z motocyklami, to model turystyczny będzie zdecydowanie najlepszym wyborem. Zapewnia wysoki komfort jazdy, jest dość łatwy do opanowania, dlatego nie zrazisz się na samym starcie. Fajnie sprawdzi się też do doskonalenia techniki jazdy. Kolejną kwestią są atrakcyjne ceny motocykli turystycznych. Tego typu maszyny zwykle są zadbane, mniej „zajeżdżone”, a przy tym nie tak bardzo poszukiwane, jak modele sportowe. Bez większego problemu da się więc znaleźć kilkunastoletni motocykl turystyczny w dobrym stanie, często od pierwszego właściciela, w cenie około 10-12 tysięcy złotych. Takim motocyklem bardzo wygodnie się podróżuje, dlatego może on stanowić rewelacyjną motywację do częstszego urządzania sobie wycieczek i prowadzenia aktywnego trybu życia. Nikt też nie powiedział, że motocykl turystyczny nie może być Twoim podstawowym środkiem lokomocji, np. do dojazdów do pracy.
W przypadku Ducati importer ma przygotowane dwie oferty - pierwsza jest stworzona z myślą o osobach zainteresowanych motocyklami z rocznika 2014, a druga - dla chętnych na zakup motocykla z rocznika 2015. W wyprzedaży rocznika 2014 najlepszym przykładem niech będzie Ducati 1199 Panigale, które dotychczas kosztowało 88 900 złotych, a
Motocykle Indian – to jedna z najbardziej kultowych marek amerykańskich motocykli, znana na całym świecie. Choć dla wielu osób ikoną amerykańskich motocykli jest Harley Davidson, Indian jest również bardzo ceniony. I starszy od Harleya Davidsona o 2 lata! Historia marki Indian jest bardzo skomplikowana. Wejście na szczyt, upadek, nieudane próby walki o ponowne zaistnienie na rynku, w końcu udany „restart” i mozolna walka o klienta, zakończona sukcesem. Obecnie kultowe motocykle amerykańskiej marki Indian można już zakupić w Polsce. Można też kupić wszelakiego typu części i akcesoria. Motocykle Indian są sprowadzane do Polski od 2014 roku. Obecnie można je również kupić w południowej Polsce, w salonie firmy Moto Trip Na ponad 550 metrach powierzchni wystawowo – sprzedażowej można podziwiać również pojazdy innych marek, a także skutery i quady. Motocykl Indian – Źródło: Noah Wulf, CC BY-SA , via Wikimedia CommonsMotorcycle Indian Motocykle Indian – co jest w nich wyjątkowego? Obecny producent motocykli Indian umiejętnie łączy ich niepowtarzalny, klasyczny wygląd (sylwetka, potężne błotniki, dużo chromów) z nowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi. To właśnie wygląd jest najważniejszym znakiem rozpoznawczym tych pojazdów. Są to pojazdy niepowtarzalne i oryginalne, „ciężkie”, w ciekawych wersjach kolorystycznych, dzięki czemu pozwalają wyróżnić się na drodze, a nawet wśród zlotu motocyklistów. A do tego, dzięki szeregowi dostępnych oryginalnych dodatków i akcesoriów, można je dodatkowo stylizować, zgodnie z własnymi upodobaniami. Jakie to nowoczesne rozwiązania techniczne można znaleźć w motocyklu, który ma dalej niepowtarzalny, klasyczny, typowo amerykański wygląd? Lekkie, ale równocześnie wytrzymałe, aluminiowe ramy, system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania ABS, nowoczesny i skuteczny układ hamulcowy (przewody hamulcowe w stalowych oplotach, czterotłokowe zaciski), komputer pokładowy, przydatny podczas jazdy po trasie tempomat, a nawet system bezkluczykowego uruchamiania silnika i wysokiej klasy audio w modelu Chieftain. Pomimo tego, że obecnie na całym świecie stosuje się materiały tak zwane, ekologiczne, to Indian dalej wykorzystuje w swoich motocyklach prawdziwą skórę wołową. Wymaga ona odpowiedniej pielęgnacji, ale zapewnia też zdecydowanie inny wygląd niż ekoskóra. To są właśnie te dodatki, które sprawiają że duch prawdziwego motocykla Indian jest nadal żywy. Motocykle Indian w muzeum Żródło Rikki Mitterer, CC BY-SA , via Wikimedia Commons Znakiem rozpoznawczym Indian jest też charakterystyczny, czerwony kolor lakieru, nadal stosowany w niektórych modelach. Choć nie brakuje też innych wersji, także niecodziennych np. karbonu, czy koloru żółtego. Sam wygląd to oczywiście, nie wszystko. Przez kilka miesięcy w roku można się tylko na niego patrzeć, ale w trakcie wiosny i lata oraz wczesnej jesieni, można z niego korzystać do woli. Indian zapewnia doskonałą przyjemność z jazdy. Jest ciężki, zatem nie jest to pojazd dla niedoświadczonego motocyklisty. Motocykl jest też napędzany przez mocny silnik V-Twin, dzięki czemu zapewnia dużą przyjemność z jazdy. Kolejnym plusem motocykli Indian jest to, że można je w łatwy i szybki sposób doposażać w kufry i inne akcesoria. A dzięki temu można je dostosować do wymagań w trakcie podróży. Zaczęło się od rowerów. Burzliwa historia marki Indian Cóż, rower to też jednoślad. Działalność rozpoczęto pod nazwą Hendee Manufactiring Company. Firmę założyli kolarz George M Hendee oraz mechanik Carl Oscar Hedstrom. Firma rozpoczęła działalność w Springfield, w Massachusetts. W 1901 roku zaprojektowano pierwszy motocykl, na którym już w 1903 roku ustalono rekord prędkości, wynoszący 56 mph. W 1904 roku po raz pierwszy zastosowano słynne, czerwone malowanie. W 1905 roku właściciele firmy Indian stworzyli pierwszą na świecie jednostkę napędową V-Twin. Początkowo była ona wykorzystywana do jazdy sportowej. Ale w 1907 roku zaprezentowano jej cywilną wersję. W 1910 roku właściciele firmy Indian mogli poszczycić sie tym, że firma stała się największym producentem motocykli na świecie. Ale, co ciekawe, odeszli z niej w tym czasie obaj założyciele. Ciekawostka: motocykle Indian trafiały nawet do Wojska Polskiego w latach 20 – tych ubiegłego wieku. Zakupiono ok. 500 szt. W 1928 roku nazwę firmy zmieniono na Indian Motorcycle Manufacturing Company. W tym czasie najpopularniejszymi modelami były Scout i Chief. W 1945 roku w ofercie Indian pojawiły się lekkie jednoślady, a produkcję ciężkich zawieszono. Czym się to zakończyło? Niemalże upadkiem firmy. W 1953 roku firma zaprzestała produkcji. Aż do lat 90 – tych kultowa marka nie produkowała motocykli. Do USA sprowadzano różne motocykle innych producentów i sprzedawano pod marką Indian. Były to między innymi motocykle Royal Enfield, Matchless i AJS. W 1999 roku reanimowani firmę jako Indian Motorcycle Company of America i powrócono do produkcji motocykli ciężkich, pod klasycznymi markami Chief, Scout i Spirit. Firma jednak upadła. W 2006 roku pojawił się kolejny właściciel marki. Dopiero w 2011 roku marka Indian znów zabłysnęła na motocyklowym firmamencie. Właścicielem marki stała się firma Polaris Industries. Nowy właściciel postawił na nowe wersje trzech klasycznych modeli motocykli. Klasyka, innowacyjność, dobre komponenty i wysokie osiągi – tak miały prezentować się odrodzone motocykle Indian. I to okazało się receptą na sukces. Marka Indian wróciła w wielkim stylu. A to przełożyło się na zainteresowanie klientów na całym świecie. W ofercie firmy Moto Trip znaleźć można obecnie 6 modeli motocykli Indian. To modele Indian SIndian Scout Motocykl Indian Scout w Polsce – Żródło Moto Trip Indian FTR1200 Motocykl Indian FTR1200 – źródło Moto Trip Indian Cruiser Motocykl Indian Cruiser – Żródło Moto Trip Indian Bagger Motocykl Indian Bagger Indian Touring Motocykl Indian Touring Indian Challenger Motocykl Indian challenger PORTAL MOTORYZACYJNY – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ PORTAL MOTORYZACYJNY ZAPRASZA DO ODWIEDZENIA INNYCH DZIAŁÓW MAGAZYN MOTORYZACYJNY – ciekawe artykuły o samochodach i motoryzacji TECHNIKA MOTORYZACYJNA – poradniki motoryzacyjne. Jak serwisować, jak naprawiać, jak rozpoznać awarie? TESTY SAMOCHODÓW – czyli rewia motoryzacyjnych gwiazd (testy samochodów nowych i testy samochodów używanych ELEKTROMOBILNOŚĆ i SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – prawda o elektrycznych wynalazkach MOTORYZACJA I POLITYKA – w jaki sposób współczesna polityka wpływa na motoryzację, kierowców, sposób eksploatacji i produkcję samochodów. AKCESORIA MOTORYZACYJNE– narzędzia, wideorejestratory, kamery, mierniki, czujniki! SAMOCHODY ŚWIATA – jakie, zupełnie nieznane w Polsce samochody, produkowane są w innych krajach? DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA SAMOCHODOWE, REJESTRACJA I WYREJESTROWANIE HUMOR I CIEKAWOSTKI, FELIETONY MOTORYZACYJNE – lekko i z humorem MOTOCYKLE I JEDNOŚLADY MOTOMILITARIA CZYLI MOTORYZACJA I WOJSKO SLOW DRIVING – PODRÓŻE SAMOCHODEM PO POLSCE WALKA Z KOROZJĄ – czyli bitwy toczone z największym wrogiem samochodów ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ DO POLUBIENIA NA FACEBOOK I NA TWITTER PORTAL MOTORYZACYJNY – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Accept Read More

Oto lista pojazdów, na które uprawnia kategoria A1 prawa jazdy: motocykl o pojemności skokowej silnika do 125 cm³, mocy do 11 kW (15 KM) i stosunku mocy do masy własnej do 0,1 kW/kg; zespół pojazdów (powyższe pojazdy połączone z przyczepą; tylko w Polsce). Prawo jazdy kat. A1 – cena kursu i inne koszty.

KategorieOstatnie tematySzukaj Zaloguj KategorieOstatnie tematySzukaj Zaloguj × Tu możecie pogadać o innych tematach, umówić się na spotkania, wspólne wyjazdy, noclegi przed startem, szukać osób do uzupełnienia Waszej ekipy, sprzedawać auta, kupować teile,..... 1 2016/01/17 11:20 #33970 przez Złomki Złomki stworzył temat: Sprowadzenie samochodu z Ukrainy Cześć, czy ktoś ma jakieś doświadczenia ze sprowadzaniem samochodu z Ukrainy? Interesują mnie konkretne informacje dotyczące formalności, opłat, ewentualnych "niespodzianek" itp, itd. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. 2016/01/21 09:04 #34220 przez Pegazy Pegazy odpowiedział w temacie: Sprowadzenie samochodu z Ukrainy Też kiedyś sprawdzałem sobie ogłoszenia z Ukrainy, Białorusi - szukałem Wołgi kombi. I na Ukrainie wcale nie jest tak tanio, tańsze te samochody były na portalach Białoruskich, ale tam podobno jeszcze większa biurokracja. Tak jak w odpowiedziach z linku powyżej, lepiej poszukać coś w krajach nadbałtyckich, albo Czechach - łatwiejsze procedury, a ceny podobne jak na Ukrainie. `14 LLoret + (nr. boczny 399) `15 Passo del Stelvio + (nr. boczny 16) `16 Palermo + (nr. boczny 5) Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. 2016/01/21 09:28 #34221 przez Złomki Złomki odpowiedział w temacie: Sprowadzenie samochodu z Ukrainy Dzięki za link. Jestem na tamtym forum i nawet uczestniczę w tej dyskusji Niestety tam też temat nie jest w pełni wyczerpany, dlatego założyłem wątek również tutaj. Co do cen, to z tego co udało mi się przez tydzień ustalić, to różnica w cenie za np. Wołgę 24 między Ukrainą a Polską (lub Czechami) to nawet kilka tysięcy zł, za porównywalny stan samochodu, tylko ta cholerna biurokracja . Nie wiem jak się ceny kształtują w krajach nadbałtyckich, ale będę szukał. Muszę tylko namierzyć jakiś dobry portal ogłoszeniowy. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. 2016/01/21 21:34 - 2016/01/21 21:35 #34253 przez LaRum TEAM LaRum TEAM odpowiedział w temacie: Sprowadzenie samochodu z Ukrainy Spróbuj odezwać się do Przemka z teamu ROSOMAK, chłopak sprowadza rożne czary z Ukrainy to napewno coś pomoże. Ostatnio zmieniany: 2016/01/21 21:35 przez LaRum TEAM. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. 2016/01/21 21:42 #34255 przez Złomki Złomki odpowiedział w temacie: Sprowadzenie samochodu z Ukrainy LaRum TEAM napisał: Spróbuj odezwać się do Przemka z teamu ROSOMAK, chłopak sprowadza rożne czary z Ukrainy to napewno coś pomoże. Dzięki za cynk! Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. 1 Warto zwrócić uwagę na lakier. Jeżeli motocykl był lakierowany, może to zdradzić, czy przydarzyła mu się tak zwana wywrotka, która być może przy okazji spowodowała zniszczenia innych elementów – wyjaśnia Robert Krotoski, manager kategorii „Motoryzacja” w serwisie Allegro.pl – Nie można zapomnieć oczywiście o sprawdzeniu stanu technicznego. Przed podjęciem decyzji o zakupie konkretnego egzemplarza motocykla należy solidnie sprawdzić nasz przyszły jednoślad. Sprawdzanie należy rozpocząć od dokładnego obejrzenia motocykla celem znalezienia wszystkich rys i zadrapań. Jeżeli motocykl nie był malowany, to rysy i zadrapania stanowią zapis jego historii. Jeżeli na elementach spotykamy wyłącznie krótkie rysy, to ich przyczyną mogło być spadnięcie motocykla z podnóżka, ustawionego na zbyt miękkim gruncie. Jeżeli rysa ciągnie się przez cały motocykl, to nie powinniśmy dawać wiary zapewnieniom, że powodem jej powstania była wywrotka na parkingu. Rysy takie powstają zazwyczaj, gdy motocykl przewraca się w trakcie jazdy i przez kilkanaście metrów sunie po asfalcie. W trakcie sunięcia się motocykla po asfalcie wiele jego elementów jest narażonych na złamanie lub wygięcie. Powinno to skłaniać kupującego do bacznej obserwacji wszystkich elementów po stronie występowania długiej rysy. Oglądając motocykl powinniśmy zwracać uwagę na lakier i na to, w jaki sposób motocykl jest pomalowany. Zazwyczaj modele z określonych lat mają konkretny sposób malowania elementów. Jeżeli oglądany przez nas motocykl nie przypomina żądnego modelu z danego roku, to prawdopodobnie cały był przemalowany. Powinno to nas skłonić do uzyskania od sprzedającego szczegółowej informacji, dlaczego takie malowanie było konieczne i jakie uszkodzenia powstały w wyniku upadku, którego konsekwencją było lakierowaniem całego motocykla. Jeżeli schemat malowania motocykla odpowiada temu, obowiązującemu w modelach z danego rocznika, to powinniśmy się przyjrzeć malowaniu poszczególnych elementów. Jeżeli motocykl posiada plastikowe owiewki, to przy pomocy zamontowanego na trzonku lusterka powinniśmy obejrzeć poszczególne elementy ze strony zewnętrznej i wewnętrznej. Inny kolor lub inny rodzaj lakieru po stornie wewnętrznej i zewnętrznej mogą wskazywać na to, że motocykl był lakierowany. Jeżeli stwierdzimy, że od środka część elementów jest innego koloru, to motocykl prawdopodobnie był kompletowany z kilku egzemplarzy powypadkowych. W przypadku elementów stalowych, takich jak zbiornik paliwa, nowy lakier może zasłaniać rdzę, która szybko doprowadzi do perforacji zbiornika. Lakierowanie motocykla zawsze zamazuje jego historię, dlatego powinniśmy przede wszystkim poszukiwać egzemplarzy z oryginalnym lakierem. Nawet jeżeli są one porysowane, to na podstawie ich wyglądu możemy określić historię badanego egzemplarza. Im więcej wiemy o motocyklu, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że w trakcie jego przyszłego użytkowania spotkają nas przykre niespodzianki. Drugi etap to ocena mechaniczna. Powinniśmy się przyjrzeć śladom na śrubach. Zniszczone lub zniekształcone nakrętki śrub mogą sugerować, że motocykl był naprawiany amatorskimi metodami bez użycia specjalistycznych narzędzi, niezbędnych, na przykład, do odkręcenia śrub. Jeżeli silnik był rozkręcany przez amatorów, nie dysponujących specjalistycznymi narzędziami, to nie mamy gwarancji, że został profesjonalnie naprawiony i skręcony. Następnie powinniśmy zwrócić uwagę na „zapocenia” silnika, czyli ciemne ślady wydostającego się z niego oleju. Powinniśmy się również przyjrzeć, czy z silnika nie kapie olej, gdyż wyciekanie oleju z silnika w postaci kropel zazwyczaj oznacza konieczność przeprowadzenia poważnego i kosztownego remontu. Warto przy tym wspomnieć, że w przypadku niektórych modeli motocykli zapocenia w ściśle określonych miejscach są typowe. Na przykład, Suzuki GS 500 „poci się” spod pokrywy głowicy. W motocyklach XT „pocenie” ma miejsce w okolicach simeringu wałka zmiany biegów. W przypadku tych modeli motocykli jest to typowe i nie należy się tym zbytnio przejmować. Po wykonaniu wyżej wymienionych czynności kontrolnych możemy uruchomić silnik motocykla. Motocykl przed uruchomieniem powinien mieć zimny silnik. Jeżeli stwierdzimy, że silnik jest ciepły, to zachodzi podejrzenie, że sprzedający celowo go rozgrzał, gdyż motocykl ma problemy z zapłonem przy zimnym silniku. Przy uruchamiamy silnika sprawdzamy, czy rozrusznik pracuje równomiernie. Są jednak motocykle, w którym nierównomierna praca rozrusznika jest bardzo często spotykaną usterką i w praktyce trudno jest znaleźć egzemplarz, pozbawiony wad tego układu. Przykładem może być Yamaha Virago. Niemal w każdym egzemplarzu tego motocykla rozrusznik ma słabe punkty. W momencie rozruchu dochodzą z niego dźwięki, wskazujące na możliwość urwania się elementów rozrusznika. W konsekwencji często dochodzi do awarii tego układu. Gdy silnik jest już uruchomiony, wtedy sprawdzamy to, co wydobywa się z rury wydechowej. Najlepiej, gdy z rury wydechowej nie wydobywa się nic. W pewnych sytuacjach na początku może się z niej wydobywać biały lub - jeżeli motocykl jest na ssaniu - czarny dym. Biały dym może pochodzić z pary wodnej, która powstaje pod wpływem wrzenia i parowania wody, skroplonej w rurze wydechowej przy dużej wilgotności powietrza. Czarny dym jest objawem zbyt bogatej mieszanki. Jeżeli silnik pracuje na ssaniu, to tym samym mieszanka w sposób wymuszony jest zbyt bogata i czarny dym jest tego normalnym objawem. W silniku czterosuwowym, nie pracującym na ssaniu, po pewnym czasie od momentu jego uruchomienia z rury wydechowej nie powinien się wydobywać żaden dym. Jeżeli zauważymy, że wydobywa się z niej czarny dym, to możemy podejrzewać zbyt bogatą mieszankę. Wtedy - o ile silnik nie jest na ssaniu - prawdopodobnie konieczna jest regulacja gaźnika. Jeżeli dym ma barwę niebieską, to prawdopodobnie silnik spala olej. Powodem mogą być zarówno zużyte pierścienie tłokowe, tłoki i cylindry, jak też zużyte uszczelniacze zaworowe. W drugim przypadku koszt jest nieporównywalnie mniejszy, niż w przypadku wymiany pierścieni, tłoków i cylindrów. Rodzaj awarii można sprawdzić w czasie jazdy próbnej. Jeżeli silnik dymi przez cały czas, zarówno podczas odkręcania gazu, jak i podczas jazdy ze stałą prędkością, to głównymi podejrzanymi są pierścienie, tłoki i cylindry. Jeżeli dym pojawia się wyłącznie podczas zmniejszania gazu, to winę prawdopodobnie ponoszą zużyte uszczelniacze. Warto przy tym wspomnieć, że rzędowe motocykle BMW, zwane „cegłami”, mają umieszczoną z lewej strony głowicę, a z prawej strony wał korbowy. Jeżeli postawimy taki motocykl na podnóżku bocznym, to w momencie jego uruchomienia z rury wydechowej może wydobywać się dym. Związane jest to z tym, że w pochylonym na podnóżku motocyklu olej spływa do znajdujących się niżej cylindrów. Zanim przedostanie się on z powrotem do komór spalania, powoduje wydobywan wydobywanie się z rury wydechowej dymu. W dalszej kolejności powinniśmy zwrócić uwagę na ogumienie motocykla. W szczególności powinniśmy sprawdzić głębokość bieżnika i to, czy bieżnik nie był nacinany diaksem. Zdarzają się sytuacje, w którym sprzedający, chcąc przygotować motocykl do sprzedaży możliwe najmniejszym kosztem, pogłębia bieżnik przy pomocy diaksu. W efekcie gwałtownie spada bezpieczeństwo poruszania się na takich oponach. Sprawdzamy również felgi, szukając na nich śladów prostowania. Felgi plecione, szprychowane, można łatwo naprawić, centrując koła i ewentualnie wymieniając kilka szprych. W przypadku felg aluminiowych jest to trudniejsze i bardzo często wyprostowana felga aluminiowa nie odzyskuje swoich pierwotnych właściwości. Badając motocykl sprawdzamy też stan łożysk: w kołach i w główce ramy. Ten drugi element można sprawdzić, stawiając motocykl na podnóżku centralnym, unosząc przednie koło i poruszając energicznie dolną częścią goleni przedniego zawieszenia. Podczas wykonywania tych czynności nie powinniśmy wyczuwać żadnych luzów w okolicach główki ramy. Jeżeli luzy się pojawią, może to wskazywać na zbyt wyeksploatowane łożyska. Jeżeli wyczujemy luzy w trakcie poruszania kołami, to w przypadku koła tylnego może to wskazywać na wadliwe łożyskowanie wahacza koła tylnego. Instalację elektryczną motocykla sprawdzamy, zaglądając pod kanapę i ewentualnie pod owiewki. Sprawdzamy, czy wiązki elektrycznie nie są przytarte i czy są w fabrycznych izolacjach. Badając przednie zwieszenie powinniśmy się przyjrzeć śladom prostowania na lagach. Ślady takie łatwiej jest wykryć w chopperach, w których lagi są bardzo długie i po prostowaniu widać brak ich równoległości lub krzywiznę. W motocyklach o krótkim przednim zawieszeniu należy szukać mechanicznych uszkodzeń, spowodowanych naciskiem elementów do prostowania. Prostowanie wykonane, fachowo przy użyciu miękkich materiałów na styku z lagami, jest trudne do wykrycia. Wiele elementów w fabrycznych motocyklach jest datowanych. Na przykład często datowane są przewody hamulcowe. W efekcie często możemy ocenić, czy przewód hamulcowy jest młodszy od motocykla. Nowe przewody hamulcowe w starych motocyklach mogą być zjawiskiem normalnym. Właściciel mógł wymienić stary i zużyty przewód na nowy. Jeżeli jednak przewody noszą datę starszą niż kupowany przez nas motocykl, to albo właściciel nie podaje prawdziwego wieku motocykla (na przykład przy jego sprowadzaniu do Polski sfałszowano w dokumentach datę jego produkcji), albo dokonywał jego naprawy przy użyciu starych, tanich części. W momencie naciśnięcia hamulca, stary sparciały przewód hamulcowy pęcznieje pod wypływem wzrostu ciśnienia płynu hamulcowego. Tym samym nie daje nam wyczucia punktu zadziałania hamulców i nie daje możliwości skutecznego hamowania. W skrajnych sytuacjach może pęknąć w trakcie hamowania awaryjnego, a my możemy ulec wypadkowi. Wiek motocykla i jego ewentualny przebieg możemy oceniać przez stopień zużycia kanapy, manetki gazu i dźwigni (hamulca, sprzęgła, zmiany biegów). Wskazanie licznika jest najmniej wiarygodnym źródłem informacji o przebiegu motocykla, gdyż liczniki są bardzo często cofane. Ważniejszy jest stan techniczny. Przy zakupie warto mieć przy sobie katalog części danego modelu i sprawdzić, czy części zamontowane w oglądanym przez nas egzemplarzu odpowiadają tym, na zdjęciach w katalogu. Można w ten sposób wykryć części, zamontowane od innego modelu motocykla. Jeżeli niewłaściwe są dźwignie i lusterka, to można fakt ten zignorować jako o znaczeniu kosmetycznym. Jednak zaciski hamulcowe, tarcze hamulcowe, elementy zawieszenia mają duży wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Użycie niewłaściwych zamienników lub adaptacja elementów z innego modelu może mieć opłakane skutki. Na koniec sprawdzamy najważniejszą część każdego motocykla, ramę. Sprawdzamy mianowicie, czy jest prosta. Robimy to, rozpędzając motocykl do określonej prędkości, na przykład 100 km/h i sprawdzając, czy motocykl samoczynnie nie skręca w jakimś kierunku. Ewentualnie czy zakręty w lewo nie pokonujemy łatwiej od zakrętów w prawo. Jeżeli stwierdzimy problemy z prowadzeniem, to powinniśmy najpierw sprawdzić zawieszenie tylnego koła. Błędy w naciąganiu łańcucha mogą skutkować skłonnością do samoczynnego skręcania motocykla w jakąś stronę. Jeżeli zawieszenie jest zestrojone prawidłowo, a motocykl nadal skręca samoczynnie, to prawdopodobnie brał on udział w wypadku, w którym została uszkodzona rama. Rama ta następnie została wyprostowana lub zespawana w sposób nieprawidłowy i motocykl jest skrzywiony w lewo lub w prawo. Fakt, czy rama była naprawiana, możemy również ustalić oglądając jej powierzchnię. Podejrzane pęknięcia lub spawania wskazują na uszkodzoną ramę. Również polerowanie ramy może być spowodowane chęcią ukrycia jej wad, jednak wiele osób poleruje ramy wyłącznie ze względów estetycznych. Kupując motocykl powinniśmy unikać ram spawanych i prostowanych, gdyż nawet z pozoru prosta rama może mieć mikropęknięcia, które w trakcie dalszego użytkowania motocykla będą się powiększać, zagrażając naszemu bezpieczeństwu i nieubłaganie przybliżając moment wymiany ramy na nową. Motocykl - podobnie, jak samochód - można rozliczać w kosztach firmy, jeśli stanowi on narzędzie pracy przedsiębiorcy. Pozwala to znacząco zmniejszyć odczuwalny w portfelu ciężar wydatków ujętych na fakturach za leasing, serwisowanie czy paliwo - wynika z analizy Carsmile. W przypadku niskobudżetowego skutera, odczuwalny koszt nie przekracza 200 zł miesięcznie nie licząc Można łatwo odzyskać zabrane prawko. Nie trzeba nawet zdawać egzaminu czy jechać po papiery za granicę. Portal ustalił, że podejrzane prawo jazdy z Ukrainy oferują najróżniejsze firmy w internecie. Jak to działa i czy na takim dokumencie można legalnie jeździć w Polsce? - Pierwszy pakiet jest to pakiet za 1000 euro, a dokument jest z 2014 roku. On jest krymski, 100 proc. legalny. Drugi pakiet to dokument za 3000 euro z 2018 roku plus potwierdzenie zakończenia szkoły jazdy - wyjaśnia w rozmowie telefonicznej przedstawicielka firmy. Prawo jazdy można uzyskać w ciągu kilkunastu dni.**Zobacz także: Najbardziej awaryjne auta**Firma z Ukrainy chwali się, że pomogła już ponad 3000 Polakom, a wśród klientów ma przedstawicieli rządu. Zgodnie z przepisami ukraińskie dokumenty można bez problemu zamienić na polskie prawo wyrobienie lewego dokumentu prawa jazdy decyduje się coraz częściej osoby, które nigdy nie posiadały uprawnień do prowadzenia pojazdów, a chcą pracować w firmach transportowych. - Oni nie wymagają tego, aby pojechać na egzamin na Ukrainę, nie chcą kursów. Po prostu za 1000 czy 3000 euro można odebrać ukraińskie prawo jazdy - tłumaczy Agnieszka Niewińska z portalu ktoś ma przez sąd zabrane prawo jazdy, to nie może u nas jeździć na żadnym dokumencie. Także tym pseudolegalnym z Ukrainy. Popełnia przestępstwo zagrożone nawet pięcioletnim więzieniem. Kierowca z podejrzanym prawem jazdy, wpada zazwyczaj przy pierwszej policyjnej kontroli. - W przypadku podejrzenia, że dokument może być nielegalny, kontrola jest bardziej wnikliwa - precyzuje nadkom. Radosław Kobryś z Komendy Głównej Policji. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Kiedy myślimy o kupieniu nieruchomości w innym kraju, zazwyczaj pytanie, które nasuwa się w naszych głowach, to: czy Polska i Ukraina mają podobne prawo? W końcu, jeśli Polak chce kupić nieruchomość na Ukrainie, musi mieć pewność, że nie naraża się na jakieś nieprzewidziane problemy związane z prawem. To co piszecie to prawda, ale nikt nie spojrzał na to z innej strony:opony ma do wymiany. Jakieś 150 zł na 2 opony, a są 4, to 300 jak byk (używki oczywiście). Teraz mi się pokazało końcówka drążka, sworzeń, do tego jedno łożysko, ręczny mi ledwo łapie (regulacja już była, chyba już szczęki...), możliwe że cewka. Licząc na szybko, jest to 700 zł. A auto generalnie jeździ No ale zrobić to trzeba. i jest to jakieś ćwierć wartości auta. Broń Boże jak coś jeszcze wyskoczy (a znając życie na bank wyskoczy) to koło tysiaka się zakręci. Załóżmy, że to zrobię. Tysiąc wydam, jest fajnie, pół wypłaty tak o se poszło. Mija miesiąc, i (odpukać, wypluć itp.) pada mi kompletnie auto, no powiedzmy, naprawa za 2 tysie. I wtedy co? "Kurde, tysiąca walnąłem, to i te dwa tysie walnę". Mamy 3 kafle w plecy w aucie tyle nawet nie wartym. Praktycznie, powinien być warty 6 tys Dokładamy 4 kafle i napisał(a):masz te 10 kafla? A auto potrzebuję codziennie. Powiem szczerze, że 10 kafli nie mam, ale te 8 już bym miał. Przy wielkim szczęściu, po sprzedaży megane, miałbym ok. 10,5 kafla. Wiadomo, coś zawsze idzie pożyczyć, choćby z kasy zapomogowo-pożyczkowej w robocie. Czyli jest opcja na 15 tys zł. A z taką kwotą to już można w ofertach przebierać Tylko pytanie, kto mi to padło kupi... Cierpi silnik i elektryka. Usunięcie usterek jest trudne i kosztowne. Od czasu do czasu na rynek trafia motocykl z niewielkim przebiegiem w bardzo dobrej cenie, pochodzący z terenu dotkniętego powodzią. Czym ryzykujemy kupując zalany motocykl? Katastrofalne powodzie, które co roku dotykają jakąś część Europy, przynioszą ogromne :) nie no ja Ci życzę jak najlepiej, ale powiem Ci jak to powinno moto na Ukrainie, wjeżdżając do Polski tam załatwiasz formalności celne. Czyli granica lub tzw. tranzyt do urzędu w głębi kraju. Ty tego nie masz, facet od którego kupiłeś też nie ma. Ukrainiec sprzedając w Polsce moto którym wjechał jako podróżny złamał przepisy polskiego kodeksu celnego, czyli mówiąc krótko, wjeżdżając nim i sprzedając go tu, to na nim ciążyły należności żeby go zarejestrować musisz mieć SAD, czyli dowód odprawy celnej, a żeby zdobyć sad musisz mieć umowę kupna z kimś z zagranicy, no i zgłosić go do odprawy na granicy trochę kiepsko co?
  1. Нοδጬт пеքоλոклև
  2. ትиψ рεմесвиз ዲоከዞչօςи
VlFkRO.